czwartek, 4 sierpnia 2011











Dziewczynki w sobotę jadę na Woodstock, na Prodigy. Poję się tego co tam może mnie spotkać :D Zapewne będzie fantastycznie. Jadę w ciuszkach z gimnazjum i będę miała ze sobą tylko to co na sobie. Mam nadzieje, że jak wrócę do namiotu znajdę tam mój śpiwór i karimatę a nie kogoś nieznajomego! Ja dziś szalenie kolorowa aby zachęcić lato do nas!!!
Troszkę się wydurniałam :P

bluzka-bershka
spódnica-new york
buty-naomi sklep
swteter-c&a

8 komentarzy:

  1. Świetna spódnica. :)) Bardzo dobrze w niej wyglądasz. :)) A po Woodstocku możesz się spodziewać błota, tłumu ludzi i możliwej kradzieży. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna spódnica!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny kolor bokserki!:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. 3 i ostatnie zdjęcie są boskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. jej nawet nie wiedziałam, że prowadzisz bloga!! lakier jest genialny i ślicznie Ci z tym kwiatkiem! bawcie się dobrze:**

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne kolory, takie cukierkowe :) idea Woodstocka zawsze mnie przerażała - znam to tylko z opowiadań znajomych i chyba taka masówka nie jest w moim stylu. mój kolega, kiedy wrócił w zeszłym roku, opowiadał że po przyjściu do domu (3 dni bez wody, bo ciężko tam dostać się do prysznica) nawet nie wchodził do środka, tylko rozebrał się do bokserek, wrzucił wszystkie ciuchy do kubła na śmieci, zostawił buty na trawniku i dopiero poszedł się kąpać - bo jak sam stwierdził, nie było sensu tego prać :)

    OdpowiedzUsuń