Myślałam, że wakacje będą czasem kiedy sobie odpocznę, przeczytam masę książek i w końcu posiedzę w domu... oczywiście skończyło się jak zawsze. Non stop gdzieś, coś, ktoś. Nie lubię siedzieć na tyłku i muszę coś robić, ale mimo wszytko brakuje mi takiego dnia dres :D kiedy ubiorę swój rozciągnięty dresik, usiądę nad książką i napiję się ukochanej herbatki. Mam nadzieję, że w niedzielę, nadejdzie taki dzień bo planów jeszcze nie mamy, a jak nie to trudno... trzeba będzie zaczekać na ponury, deszczowy, jesienny dzień .
spódnica - Stradivarius
body - Bershka
miejski luz, to lubie!
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania :D ja juz obserwuje!
świetna spódnica!:D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój styl. Również jestem blogerką i niedawno otworzyłam swój sklep odzieżowy. Podsyłam Ci linka, może znajdziesz coś dla siebie :) www.tinycarrie.pl
OdpowiedzUsuń