środa, 30 lipca 2014

Maxi 2

Dziewczyny dziś żegnam Was jako Karola R a przywitam jaki Karola S. Mam nadzieję, że po ślubie będę miała z dwie foteczki przynajmniej aby Wam pokazać :D Stresik chyba coraz mniejszy bo nie ma czasu o tym myśleć haha Wszystko do mnie dotrze jak zejdę do Blondyna w tej sukni a on mi da bukiet i buziaka :* bluzka - Vero Moda spódnica - Tally Weijl buty - Bershka

sobota, 26 lipca 2014

Na finiszu

Odkąd pamiętam jako mała dziewczynka zatrzymywałam się przy wystawach sklepowych salonów sukien ślubnych. Zawsze tylko jak widziałam sesje ślubną na wrocławskim rynku , na Ostrowu Tumskim czy przy pergoli krzyczałam aby wszyscy się zatrzymali bo ja muszę iść zobaczyć, przyjrzeć się jak wygląda Pani Młoda. Na każdym weselu brałam udział w oczepinach i nie mogłam się ich doczekać. Na ślubach w kościele stałam i słuchałam przysięgi denerwując się i wyobrażając siebie. Nigdy nie podobało mi się jak ktoś krytykował cokolwiek a tym bardziej powiedział, że Para Młoda wygląda źle . Za równo tydzień wychodzę za mąż . Nie dociera to do mnie i nie mogę sobie nawet tego wyobrazić. Nie wierzę w to, że to ja będę w białej sukni , szła przez kościół a wszyscy będą się na mnie patrzeć. Nie ja będę czekała aż welon spadnie w moje ręce tylko ja nim będę rzucać. Jak zaczynam o tym myśleć to strach, zdenerwowanie i stres paraliżują mnie . Najgorzej stresujące będzie dla mnie moment w kościele, pierwszy taniec i tańce z każdym wujkiem. Większość rzeczy mamy już zapięte na ostatni guzik. Zostało dopięcie spraw organizacyjnych. Dogranie muzyki na poprawiny, gdyż mamy grilla i muzykę puszczamy już sami.Odebranie zapowiedzi, sukienki, zabiegi kosmetyczne i ustalenie listy ciast pieczonych przez rodzinę. Ćwiczenie pierwszego tańca i dokończenie prezencików dla gości. Jestem przerażona, nie wierzę i szczęśliwa. Nie mogę się doczekać. 1,5 roku zleciało mi jak pstryknięcie a tydzień który już za mną leciał jak wieczność. Od poniedziałku mam już wolne, więc jestem ciekawe czy lada moment obudzę się a będzie piątek czy będę odliczała każdą minutę. Jetem ciekawa jak sobie wyobrażacie sobie moją sukienkę i czy spodoba się Wam efekt końcowy i czy będzie wszystko tak jak i ja sobie wymarzyła. Trzymajcie kciuki

czwartek, 3 lipca 2014

Kocham róż

W sobotę mam wieczór panieński :D Wszystko owiane tajemnicą :P Jedyne co wiem to to ,że mam się ubrać w stylu Pin Up Girl . Z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej nienawidzę być w centrum zainteresowania i się strasznie stresuje z tego tytułu ... w ogóle już się stresuje całym ślubem :( Rzeczy pogniecione bo strój z poprawin , więc upchany w torbie był :( koszula - Tally Weijl spódnica - no name żakiet - Pull and Bear bransoletka - Lolita